Dnia 8 sierpnia 2012 roku w kościele parafialnym pw. Wszystkich Świętych w Brzezinach odbyło się ostatnie pożegnanie majora Ignacego Skowrona. W eucharystii pogrzebowej wzięło udział bardzo dużo osób: liczna rodzina zmarłego, mieszkańcy gmin Morawica i Sitkówka-Nowiny, żołnierze, kombatanci, historyczne grupy rekonstrukcyjne oraz delegacje i reprezentanci wielu instytucji. Pojawili się m.in. przedstawiciel kancelarii Prezydenta RP Lech Wojciechowski, Poseł Krzysztof Lipiec, Senator Krzysztof Słoń, podsekretarz stanu ds. infrastruktury w MON - Beata Oczkowicz, przedstawiciel Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego - gen. dyw. Zbigniew Galca, przedstawiciel Dowództwa Wojsk Lądowych - gen. bryg. pilot Dariusz Wroński, przedstawiciel Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych - ppłk Marcin Wasiński, Dowódca Garnizonu Kielce - płk dypl. Wiesław Mitkowski, Wojewoda Świętokrzyski - Bożentyna Pałka-Koruba, Z-ca Świętokrzyskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji - podinspektor Rafał Kochańczyk, przedatwiciele Sejmiku i Marszałka Województwa Świętokrzyskiego, Starosta Kielecki - Zdzisław Wrzałka, Wiceprezydent Miasta Kielc - Tadeusz Sayor, Świętokrzyski Kurator Oświaty - Małgorzata Muzoł, Wójt Gminy Sitkówka-Nowiny - Stanisław Barycki, Wójt Gminy Morawica - Marian Buras, Prezes Stowarzyszenia Żołnierzy i Sympatyków 4 Pułku - Zofia Wieczorek-Nowak.
Hołd zmarłemu oddało także kilkadziesiąt pocztów sztandarowych (jednostek wojskowych, związków kombatanckich, orgaznizacji patriotycznych, harcerzy, szkół imienia Obrońców Westerplatte, straży pożarnych itp.) Przed trumną majora Skowrona przykrytą biało-czerwoną flagą stały odznaczenia państwowe, które otrzymał za liczne zasługi. Nie zabrakło również warty honorowej.
Egzortę pogrzebową wygłosił proboszcz brzezińskiej parafii, ks. Jan Pragnący. Przybliżył w niej życiorys Ignacego Skowrona i podkreślił jego szczególny szacunek do przodków. Mówił, że był to religijny i dobry człowiek znany nie tylko w parafii. Docenił jego dokonania w czasie wojny i prawdziwy zapał w obronie Ojczyzny. Wspomniał także innego zasłużonego patriotę z naszej parafii, Jana Tkacza, który walczył pod Monte Cassino, a nie był tak doceniony przez władze państwowe. Swą egzortę ksiądz Jan zakończył słowami: "I dziś kieruję do Boga potężnego nasze prośby za obu, bo obaj: jeden żołnierz majora Sucharskiego, drugi generała Andersa walczyli o to żeby Polska była Polską. A Bóg potężny wśród karabinów, granatów i bomb darował im życie - i tego byli obydwaj świadomi do końca życia i za ten dar długiego życia Bogu dziękowali. Niech Wszechmogący dziś wejrzy na nich wzdychania, narzekania i biadania i da im miejsce wysłużone na rajskich wrzosowiskach."
Major Ignacy Skowron pożegnał rodzinę listem, który został odczytany przez ks. proboszcza: "Ja major Ignacy Skowron żegnam was moi najdrożsi i dziękuję za to, że mogłem żyć w tak cudownej, kochającej i szanującej się rodzinie. Mam nadzieję, że kiedy minie największy ból będziecie mnie wspominać z uśmiechem na twarzy, że pozostanę w waszych sercach jako dowcipny, uśmiechnięty broniący naszej Ojczyzny (abyście w życiu nie zaznali niewoli), sentymentalny starszy pan, na którego zawsze mogliście liczyć. Będę was nadal kochał, tak jak kochałem ziemsko, z tą pewnością, że kiedyś się spotkamy. Płaczecie nad naszym rozstaniem, ale będzie ono tylko małą chwilą w wieczności. Dziękuję za cudowne życie, które wy uczyniliście wyjątkowym. Moje kochane dzieci, przytulam was do serca z wielkim pragnieniem, byście zaznali w życiu tyle miłości od swoich dzieci ile ja zaznałem od was. Nie mówię żegnaj tylko do zobaczenia w lepszym świecie. Kocham was."
Po zakończeniu mszy św. orszak pogrzebowy przy dźwiękach orkiestry wojskowej przeszedł na cmentarz parafialny. Tam mowy pożegnalne wygłosili: podsekretarz stanu MON, przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, starosta kielecki, prezes Stowarzyszenia Żołnierzy i Sympatyków 4 Pułku, przedstawiciel Wojewódzkiej Rady Kombatantów w Kielcach, wójt gminy Sitkówka-Nowiny. Przybliżyli oni postać Ignacego Skowrona i jego dokonania życiowe. Następnie rodzina posypła trumnę zmarłego ziemią przywiezioną z Westerplatte. Po salwach honorowych ciało ostatniego Westerplatczyka spoczęła w rodzinnej mogile. Cześć Jego pamięci!
/KP/
Zachęcamy także do zapoznania się z relacjami z pogrzebu umieszczonymi na innych portalach:
- Ministerstwo Obrony Narodowej
- Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych
- TVN 24
