Jak co roku przed świętami Bożego Narodzenia w naszym kościele trwały prace przy dekoracji kościoła. Zaangażowane w nie było ok. 30 osób młodszych i starszych. Oprócz udekorowania choinek zajęli się przygotowaniem szopki. W jej wystroju w tym roku pojawił się obóz pasterski z namiotem i pasterzami, którym dobrą nowinę o narodzeniu Mesjasza objawia anioł. Po przeciwnej stronie stajenki jest natomiast obóz orszaku trzech króli, którzy zmierzają by pokłonić się Jezusowi. W krajobrazie możemy odnaleźć również studnię, stanowisko pracy drwala, drewniane beczki, ogniska czy worki ze zbożem. Dzieciątko, które delikatnie kołysze się w żłóbku, oprócz Maryi i Józefa, adorują aniołowie i zwierzęta. Na niebie świeci gwiazda wskazująca miejsce, gdzie narodził się Bóg.
W tym roku Nowonarodzonego Jezusa w brzezińskim kościele wita także żywy kucyk o imieniu Wojtek, który jest prawdziwą atrakcją dla młodszych ale także i starszych parafian. Wierzymy, że żywe zwierzątko będzie pojawiało się w naszej szopce już co roku.
Dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w prace dekoracyjne w kościele. Niech Dobry Bóg błogosławi im i odwdzięczy się za ich poświęcony czas, pracę i trud.
Uroczystości świąteczne w naszym kościele tradycyjnie rozpoczęły się pasterką. Tę wieczorną mszę świętą koncelebrowali ksiądz proboszcz Józef Knap oraz ksiądz rodak Tadeusz Wojda SAC. Eucharystię poprzedził wspólny śpiew kolęd oraz Nowenny do Dzieciątka Jezus. Msza rozpoczęła się procesjonalnym wejściem do kościoła, w którym wniesione zostały Ewangeliarz oraz figurka małego Jezusa. Obrazowało to cytat z Pisma Świętego, który mówi o narodzeniu Chrystusa: „A Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami”. Homilię podczas pasterki wygłosił ks. wikariusz Dariusz Miler. Po mszy świętej Nowonarodzonego w żłóbku ze śpiewem pastorałek adorowała schola parafialna.
/KP/